Czyli - O czym marzy szkolna bibliotekarka – ciąg dalszy!
Kiedy sześć lat temu, w 2012 roku, z duszą na ramieniu zorganizowałam I Noc w bibliotece, przez myśl mi nie przeszło, że będą kolejne Nocki, że przez następne lata najpierw uczniowie, potem absolwenci, będą w połowie października dzwonić, pytać: "Kiedy Nocka?". Kiedy. Nie – czy.
Pierwsza nasza Nocka był naprawdę wyjątkowa – zgrany Samorząd, sami znajomi, niewiele osób, świetna atmosfera. Śpiewaliśmy bite pięć godzin! Bez przerwy! (zresztą rekord dotąd nie pobity). Dlatego tym bardziej nigdy bym nie pomyślała, że kiedyś zdarzy się jeszcze druga taka...lub chociaż podobna... A tegoroczna właśnie taka była!
O czym myśli szkolna bibliotekarka, kiedy zjawia się aż siedemnaścioro absolwentów? Kiedy biorą wolne w pracy, by być na Nocce? W tym prawdziwi weterani, którzy nie opuścili ani jednej? Na krótko, na dłużej, a nawet na całą noc, do białego rana...Niektóre dziewczyny już jako mamy – ze swoimi dziećmi, jako żony – z mężami...
W Nocce uczestniczyło również siedemnaścioro obecnych uczniów, w tym trzy pierwszoklasistki, które już od początku roku szkolnego bardzo zaangażowały się w działania Samorządu Uczniowskiego.
Niezwykłość tej Nocy polegała na wyjątkowym współdziałaniu młodych ze starszymi. To się nie zawsze udaje. Tym razem udało się w stu procentach. Główny cel – osiągnięty!
Marzenia szkolnej biblikotekarki spełmniały się na jej oczach:) Naprawdę przyjemnie było patrzeć, jak najmłodsi poznają absolwentów, jak najstarsi opowiadają im o swoich szkolnych latach i o tym, jak później potoczyło się ich życie. Podobnie było we wspólnym działaniu. Razem śpiewali, razem tańczyli, razem czytali w ciemnościach, tylko przy latarce i bawili się podczas różnych gier. Żelazny punkt każdej Nocki – nocny teatr – odbył się i tym razem, grubo po północy. Aby uczcić setną rocznicę odzyskania niepodległości, pojawił się akcent patriotyczny. Temat: "Prawdziwa historia Tadeusza K." - na podstwie biografii naszego patrona. Poza tym chętnie wróciliśmy do klasyka – bawiąc się jak dzieci podczas czytania i inscenizowania "Rzepki" i "Lokomotywy" Juliana Tuwima.
I tym razem było coś dla ciała – oprócz przepysznych domowych wypieków i tradycyjnych tostów – tańce, naprawdę bardzo zacięta w tym roku gra w siatkówkę na sali gimnastycznej i krótki spacer o świcie wokół dużego boiska.
Ta sama data, co w przypadku I Nocy – 25/26 października, ponownie pełnia księżyca...i ta sama magiczna atmosfera...Nie sądziłam, że to się jeszcze uda. A jednak...:)
Dziękuję pani Agacie, że wytrwała!
Dziękuję nauczycielom wychowania fizycznego za materace i salę gimnastyczną!
Dziękuję Mateuszowi i Danielowi za profesjonalny sprzęt i dyskotekowe światła,
Danieliowi, Norbertowi i Pawłowi – za wybitne role "wodzirejów",
Kacprowi za przepiękne zdjęcia,
wszystkim absolwentom za przemiłe odwiedziny,
a naszym uczniom za nienaganne zachowanie i wspaniałą zabawę!
Joanna Pniewska
szkolna bibliotekarka :)